ZATRZYMANY NIETRZEŹWY KIERUJĄCY Z AKTUALNYM ZAKAZEM
Blisko 2 promile alkoholu miał w organizmie kierujący, którego 7 czerwca zatrzymali do kontroli policjanci z Komisariatu Policji w Mierzynie. Podczas wykonywanych czynności okazało się, że mężczyzna ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów. Kierującemu na „podwójnym gazie” za popełnione przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około godziny 22:00 w miejscowości Skarbimierzyce, policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego
KP w Mierzynie zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy marki Ford. Od kierującego 29-latka wyczuwalna była silna woń alkoholu – badanie wykazało, że mężczyzna ma w organizmie 2 promile alkoholu. Dodatkowo okazało się, że mieszkaniec powiatu polickiego ma orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2019 roku.W związku z popełnionymi przestępstwami, mężczyźnie grożą surowe konsekwencje karne i finansowe.
Przypominamy, że jazda w stanie nietrzeźwości to przestępstwo. Zgodnie z zaostrzonymi przepisami, kto znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli sprawca był już wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. Ponadto przepisy podwyższyły dolną i górną granicę na jaki orzekany jest zakaz prowadzenia pojazdów, z 1 roku na 3 lata i z 10 na 15 lat. Recydywistom prawo jazdy zabierane jest dożywotnio. Wprowadzono również obowiązkowe kary finansowe dla kierujących pojazdem w stanie nietrzeźwości. Niezależenie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości 5 tys. zł. Świadczenia te trafiają na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Policjanci apelują o rozwagę. Brak wyobraźni kierowców, którzy wsiadają za kółko po spożyciu alkoholu stanowi zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.
st.sierż. Katarzyna Leśnicka