ZAWIADOMIŁ O KRADZIEŻY SAMOCHODU BO ZAPOMNIAŁ, ŻE GO POŻYCZYŁ
Mandat w wysokości 500 zł otrzymał mieszkaniec Polic za zgłoszenie o kradzieży Lexusa, do której nie doszło. Mężczyzna w chwili zawiadamiania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jego oświadczenie od początku było niespójne, ale upierał się przy tym, że auto zostało skradzione. Ostatecznie okazało się, że samochód pożyczył krewnej ze Świnoujścia.
Kilka minut po północy do operatora numeru alarmowego 112 zadzwonił mężczyzna. Trwająca kilkanaście minut rozmowa dotyczyła jego samochodu, który wg zgłaszającego widział po raz ostatni kilka godzin temu. Jak określił Lexusa nie ma więc został ukradziony.
W trakcie zgłaszania 55 - latek kilkukrotnie zmieniał wersję okoliczności, w których doszło do kradzieży. Jako miejsce ostatniego parkowania raz wskazywał Police, za chwilę Świnoujście. Mimo tego, że jego wiedza na temat zdarzenia była niespójna upierał się, że do kradzieży doszło.
Ostatecznie po wykonaniu czynności funkcjonariusze ustalili, że samochód znajduje się w Świnoujściu u krewnej, której Lexusa sam pożyczył kilka dni wcześniej. Jak się okazało zgłaszający miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu został ukarany grzywną w postępowaniu mandatowym w wysokości 500 zł za bezpodstawne wezwanie Policji.